PROLOG
Kłamstwo zabija przyjaźń - prawda zabija miłość.
Po chwili miałam dosyć siedzenia w ciasnej windzie i zatrzymałam się na trzecim piętrze. Wolałam schody i każdy, nawet najmniejszy wysiłek fizyczny. Zajrzałam do sklepu ciotki i ujrzałam pustą kasę fiskalną. Totalnie się przeraziłam, bo ciocia nigdy nie zostawiała tak cennych przedmiotów bez opieki. Zakluczyłam drzwi sklepowe i pobiegłam szukać mej zguby rodzinnej. Sprawdziłam wszystkie szatnie i regały, ale nigdzie tej staruchy nie znalazłam. Obróciłam głowę w kierunku zaplecza i po cichu otworzyłam wrota na dwór. Musiałam przejść przez ogród, by znaleźć się w magazynie, gdzie - zapewne - znajdowała się moja opiekunka. Padał deszcz - mój ulubiony klimat. Przeszłam kawałek i uchyliłam drzwi budynku. To, co zobaczyłam, totalnie mnie załamało. Moja ciotka była tam z mężczyzną, a przyłapałam ją w jedno znacznej sytuacji. Nie mogłam znieść myśli, że najbliższa mi osoba się puszcza. Nie chciałam mówić o tym wujkowi, bo bardzo kochał Jadwigę - bo tak miała na imię - i nie potrafiłam zniszczyć mu życia. Uciekłam pędem z tego miejsca i nie omijając żadnej kałuży, szłam przed siebie ze spuszczoną głową. Starałam się wymazać to z pamięci, ale nie bardzo mi to szło. Ciągle miałam to przed oczyma. Nie potrafię tego nawet opisać.
Biegłam przez straszny deszcz. Nie mogłam, ani na chwilę się zatrzymać. |
Em no nie wiem jak zacząć , ale postaram się coś napisać . No sytuacje to zobaczyła niezłą , nikt by nie chciał ujrzeć jak bliska mu osoba się puszcza. Więc współczucie dla niej . No czekam na 1 rozdział , bo ciekawa historia się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńPiszę go 2 raz , bo się nie dodał i w ogóle po co ci ten kod ?Nie jestem robotem.
OdpowiedzUsuńAle co do prologu. No współczuję dziewczynie nikt , nie chciałby zobaczyć jak jego bliska osoba się puszcza. Zapowiada się ciekawie :)
dawaj więcej takie wciągające że szok
OdpowiedzUsuń